Czyli robimy zakładeczkę, nawet dwie, a na kolejną fajną wycieczkę brakło czasu
Powrót z wycieczki, z urlopu w pięknym sosnowym lesie do rozgrzanego domu i okropnego, głośnego miasta nie był ani łatwy, ani miły, ani trochę przyjemny. Niestety to, co dobre zazwyczaj kończy się za szybko. Cóż jednak było robić? Trzeba było wrócić do rzeczywistości, do codziennych obowiązków.
I skończyć to, co niedokończone.